To, jaką kurtkę zakładasz wychodząc z domu, zależy od pogody, jakiej się spodziewasz danego dnia. To, jaką technologię stosujesz w procesach produkcyjnych swojej firmy zależy od tego, co produkujesz. Także to, po jakie narzędzia i metody rozwiązywania problemów sięgasz, powinno być uzależnione od potrzeb w danej sytuacji. Poniżej kilka słów o PDCA, Toyocie Kata, SixSigmie i TOC. Zaczniemy od narzędzia, które bardzo szczegółowo omawiam w kursie Problem solving szkolenie e-learningowe – narzędzia do zastosowania od zaraz (constantgrowth.pl)
PDCA
Cykl PDCA nazywany jest bardzo często cyklem Deminga, mimo iż jego autorem jest Walter Shewhart. Deming w połowie XX wieku doskonalił to podejście i rozpowszechnił na wiele dziedzin, dzięki czemu metoda jest dzisiaj powszechnie znana wszystkim osobom, które zajmują się doskonaleniem procesów. Nazwa to akronim od czterech angielskich słów. Plan, do, check oraz act. Czyli: Zaplanuj, wykonaj, sprawdź i działaj! Koncepcja ta jest punktem wyjściowym do wszystkich innych metod doskonalenia oraz rozwiązywania problemów.
Planowanie zawiera w sobie analizę stanu obecnego, ustalenie celów oraz zaplanowanie działań niezbędnych do jego osiągnięcia. Druga faza polega na realizacji tych zadań zgodnie z założonym harmonogramem. Następnie należy sprawdzić rezultaty wdrożonych działań i w zależności od wyniku w etapie “do” przejść do standaryzacji lub ponownie rozpocząć kolejny cykl PDCA. Więcej o nim możecie przeczytać w artykule PDCA – Cykl Deminga – Constant Growth Czytelnia
Toyota Kata
Narzędziem, a raczej sposobem myślenia i funkcjonowania, które czerpie bezpośrednio z cyklu Deminga, jest Toyota Kata. By jednak w pełni zrozumieć to podejście należy odpowiedzieć sobie na pytanie, czym jest “kata”. W sztukach walki takich jak Karate jest to ściśle określony wzorzec postępowania, który należy ciągle ćwiczyć, aż stanie się naturalnym odruchem.
Toyota Kata w odniesieniu do rozwiązywania problemów polega na stosowaniu krótkich cykli PDCA w celu znalezienia przyczyny problemu i usunięciu jej. W tym celu stosuje się krótkie spotkania i serię powtarzanych pytań:
1. Jaki jest mój stan docelowy?
2. Jak wygląda mój stan obecny?
3. Co przeszkadza mi w osiągnięciu stanu docelowego?
4. Jaki będzie następny krok? Czego od niego oczekujemy?
5. Kiedy możemy sprawdzić efekty kroku?
Myśląc i działając w ten sposób eliminujemy kolejne potencjalne przyczyny sprawdzając, czy mają realny wpływ na nasz stan obecny.
Six Sigma
Wielu osobom marzy się “stabilizacja”. W rzeczywistości jedyną rzeczą, której możemy być pewni, jest zmiana. Program Six Sigma to idealny sposób na pomiar zmienności w procesie oraz na doświadczalne poznanie czynników wpływających na proces i jego efekt końcowy. Dzięki temu możliwa jest redukcja zmienności i osiągnięcie wysokich wyników jakościowych. Z definicji proces o zmienność “six sigma” daje nam 3,4 ppm niezgodności. Czyli zaledwie 3,4 defektów na milion produktów!
Six Sigma jest zatem swego rodzaju filozofią dążenia do doskonałości procesów. Metoda ta została wprowadzona w Motoroli w połowie lat 80 przez Boba Galvina oraz Billa Smitha. Za to osiągnięcie w 1988 roku Motorola otrzymała Nagrodę Jakości.
Projekty doskonalące Six Sigma przebiegają zgodnie z 5 fazami, których akronim to DMAIC.
- Define – definicja
- Measure – pomiary
- Analyse – analiza
- Improve – doskonalenie
- Control – sterowanie zmianą
TOC
Teoria Ograniczeń to metoda zarządzania stworzona przez E. M. Goldratta, który zastosował podejście naukowe do rozwiązywania problemów, które doskwierają firmie. Zgodnie z jej założeniami cała organizacja jest tak produktywna jak jej wąskie gardło.
Celem TOC jest doskonalenie procesów i zarządzanie wąskimi gardłami w organizacji. Nie jest bowiem możliwe ich całkowite wyeliminowanie – każdy łańcuch zawsze posiada jednak najsłabsze ogniwo. Goldratt nazywa wąskie gardła “ograniczeniami” procesów i podaje szereg rozwiązań do wdrożenia w organizacjach.
Wszystkie powyższe narzędzia skupiają się na doskonaleniu. Czy możesz je stosować zamiennie? Nie zawsze. Metoda powinna być zawsze dostosowana do potrzeb oraz do organizacji. Zachęcam jednak do poszerzania horyzontów i czerpania w wielu koncepcji, a nie tylko z jednej.
